Bałwan czy Niedźwiedź?
Można nazywać
mnie zimowym bałwanem. Niedźwiedziem polarnym, czy jak tam tylko chcecie.
Ubieram się tak grubo, że rzeczywiście wyglądam jak bałwan. Najchętniej chodziła
bym w kombinezonie z jakiegoś miśka. Czapka i komin musi być, obowiązkowo! Nie
ważne co założę to i tak zmarznę. Tak mam każdej zimy. W zimę mało mnie interesuje jak wyglądam. Ma mi
być ciepło. W miarę wygodnie i tyle!
Fot.www.facebook.com/fotografiaGosiaKedzierska/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz