Sweter z Pepco
Kupiłam na wyprzedaży sweter, kardigan, w Pepco. Znalazłam go na dziele dziecięcym. Jestem taka duża, że czasami ubrania na 158cm są dla mnie dobre. Mam chrześnicę, której kupuję rzeczy w Pepco, przy okazji, sobie coś kupię. Sweter świetny, dobrze się nosi. Przeszedł już trzy prania i nic się z nim nie stało, wygląda jak nowy. Spodnie ze sklepu Medicine. Chodzę w nich non stop. Mają bardzo długi stan, są luźne, po całej długości. Uszyte z grubszego jeansu. Super wygodne. Czapkę robiła moja mama, lata temu. Komin sprzed kilku sezonów, pasuje do czapki idealnie. Buty z zeszłego roku. To mój codzienny, zimowy zestaw. Nie kupuję co sezon nowych ciuchów, czapek, kurtek itp. Jeżeli coś się rozwali, zepsuje to oczywiście wymieniam daną rzecz na nową, ale nie muszę mieć co zima nowej kurtki, czy też butów. Nie podążam za modą, ogłupiona przez internet. W tym sezonie są modne świecące, metaliczne kurtki, więc ja też muszę taką mieć. Nie muszę! To nie jest najważniejsze. Najważniejsze dla mnie jest, to by było mi ciepło i wygodnie. Podkreślam to zawsze. Mogę wyglądać jak niedźwiedź, miś polarny. Nie przeszkadza mi to. Ciepło jest dla mnie najważniejsze. Koniec kropka.
Fot.https://www.facebook.com/fotografiaGosiaKedzierska/?epa=SEARCH_BOX
