piątek, 31 marca 2017


Kawa… Moja przyjemność


 Po przebudzeniu, pierwsze co robię to wstaje i idę włączyć ekspres do kawy.
Junior dostaje rano ciepłe mleko a ja mam swoją kawę. Pyszną, pachnącą, gorącą, z dużą mleczną pianką. Musowo w dużym kubku.
Niestety nigdy nie wypijam kawy od razu i ostatnie łyki są już zimne. Jak to zarobiona Matka Polka ;)
To taka moja przyjemność, mój motor. Dzień po kawie wygląda zupełnie inaczej.
Kocham mój ekspres do kawy <3 Nie wiem co bym bez niego zrobiła.

Jak wiecie nie wychodzę za często z domu. Bez Juniora nie ruszam się nigdzie. Na kawie z koleżanką byłam rok temu. Serio! I oczywiście Junior był ze mną.
Nie mam dużo takich przyjemności. Dlatego doceniam mój ukochany ekspres i przyjemne chwile z kawą.

 Teraz się pochwalę. Ostatnio na kawę wybrałam się z Olą. Z Olą od naszych pięknych zdjęć, które macie możliwość czasami oglądać na naszym FB Gabinecik Stylizacji. https://www.facebook.com/Gabinecik-Stylizacji-156938687660684/?fref=ts
Poszłyśmy do Aroma speciality coffee.  Niewielka ale bardzo klimatyczna kawiarnia. Kawę mają pyszną. Jest też spory wybór herbatek, które też lubię. Wszystko można wziąć na wynos i iść na spacer.
Dziewczyny z kawiarni to wizytówka tego miejsca.

Na pewno jeszcze nie raz zobaczycie u mnie zdjęcia z tego fajnego miejsca.
 
 
 


 








 
                                                           Zdjęcia Ola Żebrowska
 

środa, 15 marca 2017


Moje Naturalne Kosmetyki.


 

Przed urodzeniem Juniorka pracowałam bardzo długo jako kosmetyczka i stylistka.
Kochałam oba kierunki. Moja praca był też moim hobby. Byłam szczęśliwa pracując w zawodach które kochałam.  
Nie pracuje czynnie zawodzie już 4lata. Wychowuje Niepełnosprawnego synka i to jest teraz moją pracą 24 godzinną. 7dni w tygodniu.

Nie ukrywam, że pracy w zawodzie brak mi. Brak mi kontaktu z klientem. Kosmetyków. Szukania nowych trendów. Doradzania w stylizacjach. Wizażu. A nawet ‘białego fartucha’  ;)
Z Tęsknoty za pracą zaczęłam czytać o surowcach kosmetycznych, pół produktach i olejkach naturalnych.
Uwielbiam Naturalne czy Ekologiczne kosmetyki.
Po zakupach w ECOSPA i Etja stworzyłam kilka rodzajów kosmetyków.
Wiedza jaką posiadam pomogła mi bardzo przy tworzeniu wspaniałych, naturalnych balsamów, pomadek, maseczek do twarzy, do włosów, toników, kremików do dłoni oraz stóp.
Zrobiłam również sama, własnego pomysłu peelingi do ciała oraz żelowe żelki do mycia ciała.

Niektórzy z Was mieli już okazję wypróbować moje Naturalne kosmetyki. Czekam zatem na Wasze opinie.
 
 
Link do Sklepu Ecospa  http://ecospa.pl/
Link do sklepu Etja  http://etja.pl/
 
 
 
 
 




Moje Własne Naturalne Kosmetyki

Moja pierwsza pomadka

Inne moje kosmetyki
 
 
Peelingi do ciała

Duży peeling do ciała :)
 

 

wtorek, 7 marca 2017


Narzekanie


 

Ostatnio trochę więcej narzekam…

Juniorowi kończy się orzeczenie o niepełnosprawności. Musimy złożyć tonę dokumentów by stać na ponowną komisję i dostać nowe orzeczenie.
Biegamy zatem od lekarzach do lekarza i prosimy o wypisanie zaświadczenia o stanie zdrowia. Oczywiście każdy lekarz zleca synowi jakieś badania itp. I dalej biegamy robić badania. Za jakiś czas wracamy z wynikami badań i po papierek, po który przyszliśmy. Oczywiście 90% wizyt i badań jest prywatna, więc płacimy z własnej kieszeni. Zaświadczenie lekarskie które wypisuje lekarz jest ważne tylko 30 dni. Więc w przeciągu miesiąca musieliśmy wyrobić się z wizytami i badaniami u wielu specjalistów. Jutro jeszcze mamy wizytę, na szczęście ostatnią. Niestety najdroższą. Koszt 3 badaniach specjalistycznych z krwi to 700zł. Za każdą wizytę u Profesora płacimy 280zł.
Kosztów dokładnie nie podliczyłam, nie chcę płakać. Wystarczą mi latające cyferki w głowie i pusty portfel.
Niestety robiąc wszystko na NFZ nie wyrobiłabym się za nic, z rok by mi to zajęło.
Za dużo problemów zdrowotnych, za dużo specjalistów.
Jak dobrze pójdzie w czwartek jadę złożyć wszystkie dokumenty i potem zostaje nam tylko czekać na termin komisji.
Oczywiście nie tylko tym się zajmujemy. Normalnie jeździmy na zajęcia i mamy zajęcia w domu.
Pracujemy cały czas.
Ja w ciągu dnia ‘wiszę ‘na telefonie, wydzwaniam gdzieś non stop, a to do poradni, a to do szpitala. Niestety bez rezultatów. Dodzwonić się do szpitala to sztuka. Uzyskać jasne informacje również. Jedna osoba zwala na drugą, druga na trzecią, a trzecia nie wie o co chodzi i każe dzwonić do tej pierwszej.

I codziennie siedzę i narzekam, ponieważ nic nie udaje mi się załatwić. Służba zdrowi i inne instytucje to jakaś pomyłka…
 
Idę zrobić sobie na pocieszenie coś dobrego do picia ;)
 

 
Zdjęcia Ola Żebrowska
 
                            https://www.facebook.com/Olga-Żebrowska-Fotografia-645933795592593/
 

 

 

sobota, 4 marca 2017


Moje marzenia


Wyspa Mahe. Seszele.

Szukałam właśnie zdjęć kosmetyków i natknęłam się na stare foty z Seszeli.
Odwiedziłam wyspę jak byłam w ciąży 4,5miesiąc.
Mogę napisać, że to była Miłość od pierwszego wejrzenia.
Widziałam wiele pięknych miejsc np.; Sycylia, Taormina, Cudowne miejsce. Bajkowe…
Seszele to marzenie. To magiczne miejsce do którego chciałabym wrócić.
Tam mogłabym mieszkać, pracować, żyć.
Odpowiadało mi tam chyba wszystko. Klimat, jedzenie, ludzie.
To moje miejsce, moje marzenie.
Marzenia są po to by je spełniać. Tylko muszę wygrać w Totka
Mam nadzieję, że pokaże kiedyś Juniorowi ten raj na ziemi.

Na dole parę zdjęć z Seszeli <3
 
 

Widok z okna mieszkania

Sąd itp.

Krokodyl ;)

Plaża

Woda

Widok na stadion i port

Kwiatuszek ;)

Łazienka

c.d. Łazienki

Ogród ziołowy

Ananas

Mieszkanie

Palma

Muszelka

Ja!

Widok z tarasu mieszkania

Moje tyły ;)

Koktajl Burzowy

Bambusy

Wysokie Bambusy

Fabryka herbaty

Wodospad i ja

Jeszcze raz wodospad

Przystanek autobusowy

W autobusie

Targ

Przyprawy

Jeszcze więcej przypraw

Kokos

Mini bananki

Najlepsza ryba na świecie

Ja w bramie ;)

Najpyszniejsze jedzenie

Droga do domu

Widok z okna domu
 
Żółwik
 
Duży żółw
 
Proszę do domu

Pożegnalny koktajl