Nasze
zakupy
Jak
większość z Was wie Junior jest dzieckiem niepełnosprawnym.
Często
jeździmy na różnego rodzaju terapię, do Stowarzyszenia Tęcza. Tam syn ma zajęcia ze specjalnym terapeutkami od widzenia. Chodzi również na zajęcia logopedyczne i na terapię SI. Korzysta ze specjalnych materiałów, zabawek.
W
domu też pracujemy, nie lenimy się, odwalamy
kawał dobrej roboty. Codziennie wykonujemy zadania zalecane przez nasze Ciocie.
Junior,
jak każde dziecko bawi się, gra w gry. Niestety niektóre rzeczy szybko mu się
nudzą. Co chwila kupuje coś nowego.
Zabawki
czy gry dla dzieci niepełnosprawnych kosztują majątek.Jest mnóstwo specjalnych sklepów, dla dzieci z różnymi dysfunkcjami.
Ja jednak wolę trochę oszczędzić. Wydać pieniążki z głową. Nie mówię, że kompletnie nic w tych ‘specjalnych’ sklepach nie kupuję. Jak coś jest nam ewidentnie potrzebne to zamawiam bez wahania.
Często
przed wizytą w Tęczy wchodzimy do sklepu Tiger ( link podam niżej)
Tam
mogę kupić za niewielkie pieniążki, różności, od drewnianych zabawek przez
pojemniki na żywność, pudełeczka, gry, gluty na terapię SI, skarpetki, różnego
rodzaju farby, naklejki, figurki, stempelki, wieszaczki i gumowe kaczki.Sklep to taki Misz Masz. Zawsze znajdziemy tam coś fajnego.
Wszystkie
Nasze zakupy konsultujemy z terapeutkami i nie będę ukrywać, że potem w Tęczy
można znaleźć takie same rzeczy ;)
Pamiętajcie! Tańsze
nie zawsze znaczy gorsze.
Bardzo
lubimy ten sklep i na pewno jeszcze nie raz wyjdziemy z niego z pełna siatką
Na dole parę zdjęć z naszymi różnościami.
Zdjęcia Robiłam telefonem, więc jakość nie za specjalna.