Na tapczanie leży leń...
Od godziny 13-00 jestem w domu. Zrobiłam
obiad, sałatkę owocową i dopadło mnie to coś…
Nic mi się nie chce, brak mi sił
i weny. Nie mogę znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.
Czy Wy też tak czasem macie???
Pocieszam się, że jutro też jest dzień i będzie
lepiej ;)
Takie lenistwo też jest potrzebne - aktywność tak ale czasami leń dobrze robi i chyba każdy tak ma bo ja na pewno tak:)
OdpowiedzUsuńMi szkoda trochę wolnego czasu na lenistwo,później mam pretensje sama do siebie,no ale czasami dopada mnie takie coś,że nie jestem w stanie się zmotywować do działania.
Usuń